Loki - 2013-06-03 11:59:21

Gdy tylko Loki wyrwał się z apatii w jaką zapadł po ostatniej walce, zrobił dwie rzeczy: po pierwsze przejął dowództwo w armii. Po drugie, wezwał do siebie wszystkich, którzy mieli kontakt z pewnym płynem fizjologicznym chitauri. Wezwanie było półoficjalne, ale dołączono do niego sugestię, że zdecydowanie lepiej nie krygować się i stawić o wyznaczonej porze w jednej z mniejszych sal konferencyjnych.
Loki pojawił się pierwszy i czekał.

Aria - 2013-06-03 12:57:30

Sama nie wiedziała, czy to rozkaz, czy nie i czy w związku z tym, wolno jej to olać.  Co prawda dalej nie wiedziała, czemu po tym co Loki jej powiedział, po prostu nie wyleciała z bazy. To znaczy, czemu on jej nie posłał do diabła.
Nie ważne, miała tylko nadzieję, że nie chodzi o kare. Była zmęczona jak diabli i zamierzała się w takim wypadku bronić.
Tak, w gruncie rzeczy nie wiedziała po co ma tam iść i co mają do tego chitauri.
Wzdrygnęła się na myśl o bestiach, ich mackach, ich..
Sama nie wiedziała, czy z obrzydzenia, czy...
Nie ważne, lepiej było za dużo nie myśleć. I tak miała ostatnio problemy z mózgiem.
Nie chciała tylko być tam pierwsza, proszę, proszę nie...
cholera.
- Witaj panie - powiedziała spokojnie, kłaniając mu się i stając pod drzwiami.

Loki - 2013-06-03 13:04:54

- Witaj Ariu. Usiądź - polecił, wskazując jej jedno z krzeseł. Siedział u szczytu stołu i wyglądał jak prezes firmy czekający na pozostałych udziałowców.

Aria - 2013-06-03 13:12:12

Siada jak najdalej i milczy. Po chwili zbiera się w sobie.
- Panie, czemu mnie tu wezwałeś? Nieszczególne to miejsce na sale tortur.

Loki - 2013-06-03 13:23:02

- Nie zamierzam cię torturować - Loki spojrzał na nią spokojnie. - Ani nikogo innego. Chce uporać się z problemem, który dotyczy mnie i wszystkich tu wezwanych w dokładnie tym samym stopniu. Zanim ten problem zniszczy najpierw moją armię, a później mnie.

Aria - 2013-06-03 13:28:31

- Wzruszająca troska - odparła tonem pozornie tylko pozbawionym złośliwości. - To znaczy, oczywiście, rozumiem, ty. Ale... co się obchodzą problemy bandy głupich, niepotrzebnych bab? - spojrzała na niego spokojnie, jakby mówiła o pogodzie - a w szczególności, kogoś, kim tak gardzisz, jak... ja?

Loki - 2013-06-03 13:31:29

- Jesteście moją armią. A lekarstwa wystarczy dla wszystkich gdy już je skończę. Czemu miałbym wam go nie udzielić w zamian za pomoc w przygotowaniu? - Loki popatrzył na nią szczerze zdumiony.

Aria - 2013-06-03 13:47:14

- W porządku, więc przyjmijmy, że jednak te cholerne baby są ci do czegoś potrzebne. Czemu nie. Zwłaszcza Kara. Demon, z magią, z koneksjami... Ale ja? Myślałam, że jakiekolwiek moje problemy dostarczą ci raczej radości

Loki - 2013-06-03 14:07:34

- Problemy nigdy nie dostarczają radości - Loki wzruszył ramionami. - Mam plan a ty jesteś jego częścią. To powinno wyczerpywać temat.

Loki - 2013-06-03 17:44:46

- Witaj, Karo. Dziękuję za przejęcie obowiązków dowódcy na czas mojej niedyspozycji - Loki uśmiechnął się do wchodzącej. - Niniejszym zdejmuje je z ciebie. Czas żebym sam zaczął dowodzić swoją armią. Usiądź proszę. Jeśli mnie pamięć nie myli, brakuje nam jeszcze przynajmniej jednej osoby.

www.cssnofear.pun.pl www.darknesscraft.pun.pl www.ziolo-thc.pun.pl www.magia.pun.pl www.cs-tygrysek.pun.pl